Miasto > Dom Cantharis
Kuchnia
Cheryl Hope:
Przeciągnęłam się i wstałam.
- Cóż, będę się już zbierać... Dzięki za herbatę. I następnym razem zapraszam do mnie. - wyszczerzyłam się.
Cantharis Riverwool:
- Okej - uśmiechnęła się i podała dłoń. Za dużo siedzenia z facetami, za dużo.
Cheryl Hope:
Potrząsnęłam jej ręką.
- Adio! - rzuciłam, pomachałam jej i wyszłam.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej